Mówi się, że rodzaj buta może ujawnić sporo cech jego właściciela – wysokość zarobków, kulturę noszącego, jego miejsca pochodzenia, a nawet to, gdzie aktualnie mieszki j jaki prowadzi przy ty styl życia. W powszechnej opinii wyklarował się dość jednoznaczny podział. Wśród mężczyzn dominują buty na miarę ich zarobków.
Z kolei większość kobiet potrafi sobie odmówić przyjemności, a nawet pracować kosztem snu, by tylko oszczędzić na wymarzone duże buty damskie. Nie jest rzadką sytuacja, w której osoba mieszkająca na przedmieściach bez asfaltowanych ulic zakłada początkowo proste adidasy, by dopiero na mieście bądź przed samym budynkiem swojej firmy zmienić je na eleganckie Buty damskie mają swoją cenę.
Table of Contents
ToggleKobieta i mężczyzna wobec buta
Mężczyźni aż tak nie dbają o pozory. Błotniste przedmieścia pokonają w butach, w których jednocześnie wejdą do biura. Rzadkością jest sytuacja, w której mężczyzna dba w autentyczny sposób o własne obuwie, jeśli nie należy do wyższej klasy bądź gwiazd show-biznesu. Według jednej z legend, fani dawnej tancerki Marii Taglioni gotowi byli ugotować jej pantofle, by następnie zjeść je w formie hołdu.
Dziś takie wydarzenie może budzić jedynie szok niedowierzania. Jeśli nawet ktoś z tej brzydszej płci darzy buty większym uczuciem, to nikłe szanse, że przyzna się publicznie o większą dbałość wobec własnych butów.
Duże buty damskie bardziej stylowe od męskiego obuwia
W obuwiu męskim jest zaskakująco mało pod względem zabaw wzorów i kolorystyki. W porównaniu z kobiecą modą, bywają czasem po prostu siermiężne. Projektanci i styliści wychodzą z założenia, że powinna się liczyć klasyka. W największym skrócie można ją opisać pod postacią skórzanej podeszwy, lekko zaokrąglonego nosa, czarne lub brązowej kolorystyce. Przyjęło się już powszechnie, że wszystkie spiczaste wzory bądź takie, w których podniesiono czółno są kategorycznie skreślone.
Dotyczy to również kolorystycznych szaleństw. W minionej historii doskonale dają się jednak odnaleźć okresy, w których modni mężczyźni nosili spiczaste obuwie zakończone długimi nosami o dość nikłej swobodzie poruszania się. Były to słynne ciżemki, zwane gdzieniegdzie pikesami. W tamtych czasach im dłuższy czub, tym bardziej dostojne stanowisko właściciela obuwia. Oznaczało, że zwyczajnie nie musiał pracować, tylko korzystać z życia bez przesadnego wysiłku.
Duże buty damskie w historycznej pigułce
Według badań historycznych przyjmuje się, że pierwsze buty, które nie służyły wyłącznie w roli użytkowej, powstały w Tebach, mniej więcej na stulecie przed naszą erą. Sugeruje to znalezisko, którego dokonano w grobowcu jednego z wielmożów. Z Egiptu obuwniczy wynalazek trafił według przypuszczeń do greckich teatrów, gdzie wysokość obcasów zależała od aktorskiego znaczenia postaci w wystawianej sztuce.
Kilka wieków później, bo w czasach kolonizowania Ameryki przez Hiszpanię, w tamtejszych bogatych rodzinach hiszpańskie damy zakładały tak duże buty damskie, że jedyna metodą przemieszczania się w nich było posiadanie przy sobie kogoś, kto mógłby im w tym pomóc. Mimo wielu niewygód, podobne modele obuwia były obecne nawet jest w XIX wieku.
autor: TM / foto: Pixabay