Panuje pogląd, że komornik sądowy z reguły jest człowiekiem zachłannym i złym. Jakiś czas temu bardzo szerokim echem w kraju odbił się proces nieuczciwego komornika, działającego na granicy prawa z jego wierzycielami. Na temat działań komorniczych powstają przerażające reportaże, filmy fabularne, a nawet spektakle teatralne. A przecież każdy rozsądny człowiek wie, że komornik to zawód jak każdy inny i można w nim znaleźć zarówno dobrych jak i złych ludzi. Głównym zadaniem komornika jest ściąganie zaległej należności od osoby zadłużonej. Osoba postawiona na takim stanowisku po prostu musi być surowa i konsekwentna, bo jeśli okaże się w praktyce zbyt miękka, do podmiotów nie będą zwracane żadne zaległe pieniądze. Najbardziej zabawne w całej sytuacji zadłużeń jest fakt, gdy osoby z zaległymi płatnościami o wszystkie swoje niepowodzenia obwiniają komornika. Urzędnik nie jest winien naszych niepowodzeń na polu rozliczania się z zaległościami, to my sami nawarzyliśmy sobie tego piwa. Bywają komornicy zachłanni, chcący ugrać na dramacie drugiego człowieka pokaźną prowizję bez względu na wszystko. Wyzbywają się często empatii i zwykłego, ludzkiego poczucia przyzwoitości. Właśnie od takich warto trzymać się z daleka, o ile to możliwe.
Zaprzyjaźnić się z komornikiem?
Kiedy komornik jest naszym przyjacielem? Przede wszystkim wtedy, gdy:
– nie podnosi na nas głosu w rozmowach telefonicznych
– potrafi egzekwować od nas określony rodzaj zachowania w sposób asertywny i inteligentny
– nie nachodzi nas w miejscu zamieszkania lub pracy w późnych godzinach wieczornych
– zawsze przed spotkaniem chce się umówić i ustalić termin wizyty
– jest dyskretny i nie angażuje w naszą sytuację osób trzecich
– w przypadku kryzysu ze spłatami należności, wynikających ze zdarzeń losowych i nieoczekiwanych, potrafi szukać z nami bezpiecznego rozwiązania, by zażegnać sytuację
– reprezentuje nasze interesy w sposób godny i profesjonalny wobec banków i instytucji finansowych, wobec których mamy jakieś zadłużenie
Kto jest łagodniejszy? Mężczyźni czy kobiety?
Tak naprawdę, płeć ma niewielkie znaczenie w tym, czy komornik sprawdza się na swoim stanowisku. Nie da się tutaj myśleć kategoriami stereotypów i uproszczeń. Bywają kobiety znacznie twardsze i konsekwentniejsze od mężczyzn w każdej branży, więc dlaczego nie miałoby być podobnie również w środowisku sądowym? Komornicy maja wkodowaną podejrzliwość zawodową, ale jeśli już zauważą, że ktoś ma problem ze spłaceniem należności, a mimo to małymi kroczkami porusza się do przodu, w wielu przypadkach pomagają, wspierają, zamiast od razu podstawiać nogę i przyczyniać się tym samym do podkręcenia dramatu, nierzadko z bonusami na własną korzyść, choćby w postaci prowizji od danej sprawy. Praca komornika jest tak naprawdę ogromnie niewdzięcznym zajęciem. Przyglądamy się dramatom wielu rodzin, zniszczeniu relacji społecznych, sięgania przysłowiowego dna, tracenia dorobku życia. Nie są to proste rzeczy do przetrawienia przy popołudniowej kawie. Pracy komorników także należy się odrobina empatii ze strony krytykujących.
Artykuł powstał przy współpracy z komornikgdansk-michalski.pl |