Można się na nie złościć, wydawać grube pieniądze, by się ich pozbyć, maskować je makijażem – wszystko na próżno. Pory na skórze, najbardziej widoczne niestety na twarzy, czy nam się to podoba czy nie, po prostu są. Nie ma żadnego skutecznego zabiegu ani kosmetyku, który sprawi, że znikną jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Ich istnienie, choć nie dodaje nam uroku, to jednak zapewnia naszej skórze właściwe funkcjonowanie. Pory są elementem budowy skóry, stanowią ujście gruczołów łojowych. To dzięki nim skóra eliminuje nadmiar potu i sebum – mówiąc krótko – oddycha.
Mimo to każda z nas chciałaby, aby jej skóra była zdrowa i gładka, by wyglądała na zadbaną i świeżą. Oznacza to dla nas tyle, że musimy podjąć wysiłek, by o pory w naszej skórze odpowiednio zadbać. Podstawą będzie na pewno właściwa pielęgnacja.
Główną zasadą dbania o skórę porowatą jest OCZYSZCZANIE. Chodzi o to, by w porach nie gromadził się pot, brud, resztki makijażu. Prowadzi to bowiem nie tylko do nieestetycznego wyglądu twarzy, ale także do powstawania wągrów oraz stanów zapalnych skóry. Do oczyszczania warto używać odpowiednich żelów, zawierających drobinki, które doskonale oczyszczają pory. Można także używać szczoteczki do mycia twarzy. Nieodzowny jest także codzienny staranny demakijaż.
Kolejnym krokiem do pięknej cery jest ZŁUSZCZANIE. Pozwala ono skórze szybciej się regenerować, wygładza ją, zmniejsza głębokość porów, a tym samym ich widoczność. Osoby z cerą porowatą powinny co najmniej raz w tygodniu wykonywać peeling twarzy. Kolejnym warunkiem jest CHŁODZENIE. Chodzi o mycie twarzy chłodną wodą, unikanie parówek oraz słońca. Można również od czasu do czasu stosować delikatny masaż twarzy kostkami lodu. Skóra o szczególnie widocznych porach, wymaga stosowania właściwych KOSMETYKÓW. Odpowiednie dla niej są kremy oraz toniki z kwasami AHA oraz BHA i wszelkimi pochodnymi witaminy A tzw. retinoidami naskórnymi, zmniejszającymi widoczność porów. Nie zaleca się natomiast kosmetyków tłustych, na bazie olejów oraz maseł. Jeśli chodzi o maseczki, szczególne polecane są te z glinek kosmetycznych. To absolutna podstawa jeśli chodzi o pory na naszej twarzy.
Jak jeszcze możemy sobie pomóc? Oczywiście istnieje cały zestaw zabiegów, jakie możemy zafundować naszej skórze w salonach kosmetycznych. Dla cery z omawianymi problemami najwłaściwsze będą: wszelakie peelingi chemiczne oraz kawitacyjny oraz mikrodermabrazja i oxybrazja.
Wiele również możemy zdziałać w zaciszu własnego domu. Szczególnie polecam maseczkę drożdżową z drożdży i mleka, tonik z naparu szałwii, peeling z płatków owsianych z mlekiem, tonik cytrynowy z soku cytryny zmieszanego z przegotowaną wodą oraz maseczkę z białka jaja kurzego z odrobiną soku z cytryny lub maseczkę z ogórka, pomidora, jabłka ananasa, czarnej borówki lub brzoskwini. Wszystkie wymienione produkty charakteryzują się właściwościami odkażającymi, ściągającymi i wygładzającymi pory.
Ostatnim elementem zadbanej cery z problemem rozszerzonych porów jest odpowiedni makijaż. Do tego typu cery zaleca się stosowanie bazy pod podkład, która wygładza, chroni i matuje skórę. Podkład powinien mieć lekką konsystencję. Jeśli chodzi o pudry sypkie to polecane są zwłaszcza te mineralne, które doskonale pokrywają skórę, jednocześnie jej nie obciążając. Zdecydowanie niekorzystne są wszelkie kosmetyki rozświetlające i perłowe, które uwidaczniają rozszerzone pory.
Jak zatem uporać się z porami? Zdaje się, że jedyny sposób to zaakceptować je i zadbać o nie najlepiej jak to tylko możliwe.
autor: MK Zobacz również Tabletki powiększające piersi