Kawa – wiele z nas to właśnie z nią rozpoczyna swój dzień. Spośród jej rozlicznych zalet wystarczy wspomnieć bogaty smak, piękny zapach oraz fakt, że zmniejsza ona senność, wspomaga koncentrację, a nawet redukuje ból. Nie dziwi więc zapał z jakim kawosze, oddają się piciu tego napoju.
Kawa może mieć zbawienny wpływ nie tylko na poranny stan naszego umysłu, ale również na nasze ciało. Jest bowiem składnikiem wielu znakomitych masek, kremów, czy balsamów. W kosmetologii już dawno odkryto jej walory, takie jak właściwości ujędrniające, wyszczuplające, wygładzające i antycellulitowe oraz oczywiście niepowtarzalny i wyjątkowy aromat. Jedyny minus kawowych kosmetyków i zabiegów w ekskluzywnych salonach spa, to ich cena. Cena kremu z wysokim stężeniem substancji aktywnych zawartych w kawie, to koszt rzędu 100 – 150 złotych. Zabiegi w salonach kosmetycznych wymagają jeszcze większych nakładów finansowych. Czy to oznacza, że tak lubiana przez nas kawa to luksus tylko dla elit. Nic bardziej mylnego.
Każda z nas może zafundować swej skórze kawowy zabieg w postaci peelingu, w zaciszu własnego domu. Rozwiązanie to zdaje się mieć same zalety. Kawowy peeling, wykonany samodzielnie jest nie tylko niedrogi, ale przede wszystkim rewelacyjny w efektach, widocznych na skórze natychmiast po jego zastosowaniu. Oto prosty przepis na przygotowanie kawowego peelingu w domu.
Kawę należy zaparzyć i po ostudzeniu użyć “fusów” kawowych – będących bazą cudownej mikstury. Do tego ,sól morska lub cukier – w proporcjach pół na pół oraz odrobina oliwki dla dzieci lub zwykłej oliwy. Soli i cukru należy unikać jedynie przy peelingu twarzy. Dla dodatkowych doznań zapachowych można dodać pachnący olejek lub odrobinę cynamonu. Dla wzmocnienia efektu oczyszczania i odkażania nieco imbiru.
Tak przygotowaną miksturę możemy przechowywać w łazience i używać do woli. Odpowiednią do jednorazowego użycia ilość kawowej papki mieszamy z żelem pod prysznic i masujemy nią ciało. Spłukujemy wodą i … gotowe. Powyższy przepis można modyfikować wedle własnych potrzeb, upodobań i fantazji. Efekty zabiegu są zdumiewające. Skóra jest delikatna, wygładzona, aksamitna.
W używaniu kawy do pielęgnacji skóry, szczególnie podkreślane są jej walory wyszczuplające i antycellulitowe, o czym była mowa nieco wcześniej. Wszystko za sprawą kofeiny, będącej diuretykiem, czyli substancją wspomagającą odprowadzanie z komórek skóry nadmiernej ilości wody.
Dla chcących pozbyć się zbędnego tłuszczu, zaleca się nie tylko kawowy peeling, ale także kawową maskę na całe ciało. Wykonuje się ją, z mikstury podanej w przepisie na peeling. Należy nałożyć ją na całe ciało, owinąć się folią spożywczą i wygrzewać przez około godzinę, na przykład pod ciepłym kocem. Jest to niewątpliwie opcja dla zdeterminowanych, ale i efekty są szybciej zauważalne, ponieważ składniki aktywne dużo szybciej wchłaniają się w skórę pod wpływem ciepła.
Czy zatem domowe kawowe spa ma jakieś minusy? Owszem, ale przy efektach widocznych na skórze, poddawanej takim zabiegom, zdają się być minimalne. Pierwszy i podstawowy to fakt, iż kawa brudzi. Należy pamiętać także o tym, że peeling i maska kawowa nie nadają się dla osób z cerą naczynkową, ze względu na właściwości ścierające i rozgrzewające.
Kawa – wiele z nas to właśnie z nią rozpoczyna swój dzień. Zapewniam, że te z pań, które choć raz spróbują peelingu kawowego, również z kawą, będą swój dzień kończyć, rozkoszując się nią w kąpieli.
autor: MK