Co prawda w ilościach prawie że szczątkowych, ale wiem, że to właśnie ów wyskokowy trunek sprawił, że kliknąłeś w link prowadzący do tego wpisu. Skoro już tu jesteś, rozsiądź się wygodnie w fotelu i poznaj cudowną miksturę, która sprawi, że zapalenie gardła lub migdałków stanie się historią. A wszystko w czasie krótszym niż trzy mecze piłkarskie oglądane jeden po drugim.
Potrzebujesz: ok. 80 g kminku, szklankę wody (ok. 250 ml) oraz łyżkę koniaku (opcjonalnie whisky). Nie przejmuj się, że tylko łyżkę. Kiedy już wyzdrowiejesz, będziesz mógł opróżnić pozostałą zawartość butelki.
Kminek wrzuć go garnka, zalej 200 ml wody (nie patrz tak łapczywie na ten koniak!), gotuj przez kwadrans. Po tym czasie miksturę należy odcedzić i dodać do niej pozostałe 50 ml wody. Garnek wraca z powrotem na palnik, gdzie stoi dopóki jego zawartość nie zacznie wrzeć.
Na koniec wisienka na torcie, czyli obiecany koniak. Konkretnie łyżeczka koniaku (zaburzenia proporcji w tym przypadku wcale Ci nie pomogą!). Tak przygotowany specyfik należy przyjmować przez 4 godziny, w ilościach 1 łyżki na 30 minut.