Osoby o dużych oczach wydają nam się milsze, radośniejsze i szybciej zyskują nasze zaufanie. Nic więc dziwnego, że tak wiele kobiet korzysta w przeróżnych tricków kosmetycznych, by uwydatnić tę część swojej twarzy. Większość poradników wizażowych doskonale zdaje egzamin podczas przygotowania makijażu wieczorowego, ale co zrobić, aby efekt powiększonego oka zyskać także na co dzień? Podpowiadamy kilka tricków nie wymagających używania wielu kosmetyków!
Table of Contents
ToggleNie tylko oczy
Duże, szeroko otwarte oczy sprawiają, że dana osoba wygląda na wypoczętą i gotową, by stawić czoło wszelkim zadaniom nadchodzącego dnia. Jednak żadne tricki optycznie powiększające tę część twarzy nie zdadzą egzaminu, jeśli nie zadbasz o resztę. Świetlista, dobrze odżywiona cera oraz brak sińców pod oczami to klucz do świeżego i promiennego wyglądu. Twoim ulubionym kosmetykiem powinna więc być stosowna dawka regenerującego snu. Zdajemy sobie jednak sprawę, że nie zawsze się da i po źle przespanej nocy cera wygląda szaro i po prostu nie ładnie. Na ratunek przyjdzie Ci lekki korektor – najlepiej o płynnej konsystencji.
Pamiętaj, by jego odcień dobierać najlepiej w pełnym świetle dziennym, by nie odznaczał się od Twojej skóry. Aby zakryć cienie pod oczami wybierz specjalnie stworzone do tych partii twarzy fluidy, gdyż jest do obszar wyjątkowo delikatny i standardowe korektory mogą wywołać efekt maski a nawet opuchlizny.
Trochę blasku, odrobina cienia
Nawet, jeśli nie przepadasz za wykonywaniem porannego makijażu i nie lubisz poświęcać mu dużo czasu, z pewnością przekonasz się do tego szybkiego i prostego tricku. Wcale nie musisz wykonywać na swoich powiekach misternych malunków, by sprawić, by Twoje oczy wydały się większe. Do tego celu wystarczy Ci mała paleta z trzema naturalnymi kolorami – matowym beżem i brązem lub ciemnym szarym oraz jednym świetlistym odcieniem.
Aby wykonać szybki i lekki makijaż możesz nakładać je nawet palcem. Wystarczy odrobina jasnego cienia w wewnętrznym kąciku i niewielka ilość ciemnego w zewnętrznym, by oko nabrało głębi wydało się optycznie większe i bardziej otwarte. Jeśli nałożysz odrobinę rozświetlacza przy granicy nosa zyskasz dodatkowe odświeżenie wizerunku. Pamiętaj tylko, by ciemniejszy cień rozprowadzać ku górze i usunąć go spod dolnej linii rzęs, by uniknąć efektu zmęczenia i smutnego oka.
Diabeł tkwi w szczegółach
Po odpowiednim przygotowaniu skóry twarzy i nałożeniu cieni zgodnie z zasadą, że im dalej od nosa tym ciemniej, Twoje oczy powinny już wydawać się większe i piękniejsze. Nie można jednak zapomnieć o szczegółach, które dopełnią całokształt. Przede wszystkim rzęsy – dobrze wytuszowane, najlepiej wydłużającym i pogrubiającym tuszem, mogą niemal czynić cuda. Trwałe kosmetyki do oczu, z których pomocą wywołasz swoim makijażem efekt „wow” znajdziesz między innymi tutaj: https://tagomago.pl/collections/loreal-oczy
Pamiętaj, by pomalować także te przy dolnej powiece – w ten sposób nadasz spojrzeniu głębi. Bardzo ważne są także brwi. Zazwyczaj nie poświęcamy zbytniej uwagi tej części naszych twarzy, tymczasem ma ona ogromne znaczenie w końcowym efekcie makijażu. Skorzystaj ze specjalnych szczoteczek lub nawet odżywek, by okiełznać sterczące włoski i nadać całemu oku wyrazistej formy. Jeśli posiadasz brwi dużo jaśniejsze niż włosy na głowie, możesz przyprószyć je odrobiną ciemniejszego cienia.