Wśród wielu darów natury, które służą nie tylko naszemu zdrowiu, ale i urodzie, na szczególne uznanie zasługuje miłorząb japoński zwany również ginko biloba. Jest on jedną z tych roślin o których nie da się mówić inaczej, jak tylko w superlatywach. Jego zbawienny wpływ na kondycję ludzkiego ciała oraz umysłu, z powodzeniem od lat wykorzystuje się w medycynie oraz kosmetologii.
Skąd w miłorzębie taka moc? Trudno określić jednoznacznie, jakie mechanizmy wpłynęły na wyjątkową odporność rośliny. Faktem jest jednak to, że drzewo miłorzębu, dzięki bioaktywnym substancjom w nim zawartym, doskonale radzi sobie z czynnikami, które dla innych roślin byłyby zabójcze. Nie straszne mu promieniowanie, nie straszne drobnoustroje i pasożyty, nie straszne w końcu skażenia przemysłowe. Okazuje się, że zawarte w miłorzębie flawonoidy, biflawony, steroidy, hydroksykwasy, czy terpeny doskonale chronią nie tylko samo drzewo, ale również ludzkie ciało. W jaki sposób?
Jeśli chodzi o starzenie się skóry, a raczej o zapobieganiu temu procesowi, to główną rolę odgrywają tu wspomniane już flawonoidy i terpeny. Pierwsze są silnymi antyoksydantami, zapobiegają rozkładowi kwasu hialuronowego oraz kolagenu. Ponadto hamują procesy utleniania kwasu askorbinowego.
Jego zbawienny wpływ na kondycję ludzkiego ciała oraz umysłu, z powodzeniem od lat wykorzystuje się w medycynie oraz kosmetologii.
Terpeny z kolei przeciwdziałają reakcjom alergicznym oraz zapobiegają uwalnianiu wolnych rodników. Miłorząb jest więc niezastąpiony gdy chodzi o redukcję zmarszczek oraz przywracanie skórze jędrności i sprężystości. Jego pozytywny wpływ jest dowiedziony również w pielęgnacji skóry naczynkowej. Ginko biloba poprawia mikrokrążenie, wzmacnia naczynka, likwiduje obrzęki oraz cienie.
Jest niezastąpiony w walce z cellulitem. To działanie przeciwstarzeniowe nie dotyczy jedynie skóry. Dzięki miłorzębowi wszelkie procesy starzenia organizmu zostają znacznie spowolnione. Miłorząb pobudza krążenie krwi, zapobiega stanom zapalnym, a także neutralizuje wolne rodniki. Dzięki temu procesy obumierania komórek i niszczenia tkanek przebiegają znacznie wolniej.
Miłorząb utrzymuje w dobrej kondycji nie tylko ciało, ale również umysł. Terpeny zawarte w wyciągu z miłorzębu poprawiają krążenie w naczyniach krwionośnych w mózgu. Dzięki temu komórki są lepiej odżywione oraz dotlenione, co przekłada się na lepsze zapamiętywanie, kojarzenie oraz koncentrację.
Miłorząb chroni również układ nerwowy. Już dziś wykorzystuje się go w leczeniu choroby Alzheimera oraz innych schorzeń wynikających z uszkodzenia komórek nerwowych.
Ginko biloba doskonale sprawdza się również w leczeniu zaburzeń erekcji. Jego systematyczne stosowanie uderza w przyczynę problemu. Usprawnia reakcje nerwowe oraz naczyniowe przywracając sprawność seksualną.
Ginko biloba może okazać się także pomocny w niwelowaniu negatywnych objawów oraz skutków menopauzy. Nie tylko redukuje procesy starzeniowe w ogóle, ale również łagodzi zmienność nastroju, zaburzenia równowagi oraz tzw. uderzenia gorącą, poprzez regulację procesów krążenia.
Wydaje się więc, że miłorząb japoński może być pożyteczny dla osób w różnym wieku, na różnych etapach życia. Ważne jest to, że jest on produktem zupełnie naturalnym, co pozwala mu z powodzeniem konkurować z chemicznymi lekami oraz kosmetykami.