Wśród wielu zabiegów, godnych polecenia na lato, kiedy po zimowej przerwie odsłaniamy nasze ciała, jest masaż stemplami. Prócz walorów tradycyjnego masażu, który odpręża mięśnie i rozluźnia całe ciało, ma on jeszcze jedną zaletę – nawilża i odżywia skórę, która po trudnym dla niej zimowym okresie, z całą pewnością tego potrzebuje.
Na czym właściwie polega masaż stemplami i czym są owe tajemnicze stemple, wykorzystywane podczas zabiegu? Stemple to nic innego jak bawełniane woreczki obciążone gładkim kamykiem i wypełnione ziołową mieszanką. Stemple zanurza się w gorących olejach i tak przygotowanymi, wykonuje się kompleksowy masaż całego ciała. Cały zabieg zazwyczaj poprzedzony jest delikatnym peelingiem, który pozbawia skórę zewnętrznej, zniszczonej warstwy zrogowaciałego naskórka.
Masaż z orientalną nutą zapachową w tle, to z pewnością propozycja warta polecenia każdej z nas
Tak przygotowane ciało może w pełni czerpać z bogactwa olejów oraz maseł wykorzystywanych podczas masażu. Zazwyczaj są to olej marula oraz masło shea i masło shorea. Olej marula pochodzi z pestek afrykańskich owoców. Jest źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz witaminy C. Masło shorea to z kolei wyciąg z pestek owoców z indyjskiego drzewa shorea.
Według wierzeń indyjskich drzewo shorea zapewnia ludziom mądrość. Czy tak jest, nie wiadomo na pewno. Pewne natomiast jest, że tak masło shorea jak i olej marula doskonale nawilżają i natłuszczają nawet bardzo przesuszoną i zniszczoną skórę. Co więcej doskonale oczyszczają oraz odżywiają skórę.
Koszt zabiegu to kwota około 200 złotych. Wydaje się, że na zabieg, który przywróci zmęczonej skórze dobrą kondycję oraz zdrowy wygląd, nie jest to cena zbyt wygórowana. Efekty zabiegu w postaci gładkiej, nawilżonej, lśniącej skóry, są widoczne od razu. Masaż z orientalną nutą zapachową w tle, to z pewnością propozycja warta polecenia każdej z nas.