Podpisywanie nowej umowy z operatorem sieci komórkowej często narzuca pytanie o rodzaj zawieranego zobowiązania. Czy lepiej wybrać abonament? A może korzystniejszą opcją będzie po prostu telefon na kartę? Warto przeanalizować więc wady i zalety każdej z tych opcji.
Abonament to wykupiona na określony w umowie czas możliwość korzystania z usługi, za którą co miesiąc z góry płaci się odpowiednią kwotę pieniężną. Zwykle zobowiązanie tego rodzaju podpisywane jest na 24 lub 36 miesięcy, choć zdarzają się również warianty dłuższe. Zdecydowaną zaletą abonamentu jest stała możliwość korzystania ze wszystkich ustalonych w umowie świadczeń – nie ma tu więc obawy, że w powodu braku środków na koncie niemożliwym stanie się zadzwonienie lub wysłanie wiadomości SMS. Jest to więc wariant najbardziej korzystny dla ludzi, którzy często kontaktują się z innymi, a prowadzone rozmowy trwają dość długo. Abonament zawiera bowiem zwykle solidny pakiet darmowych minut (często nielimitowanych) oraz wiadomości tekstowych, a także atrakcyjny transfer danych niezbędnych do połączeń z internetem. Warto również dodać, że zaletą wedle wielu użytkowników jest również możliwość otrzymania przy podpisywaniu umowy dobrego, nowoczesnego aparatu telefonicznego za symboliczną kwotę. Często są to modele, które niedawno weszły na rynek. Trzeba jednak pamiętać, że im droższy smartfon, tym wyższy również koszt miesięcznego zobowiązania. Minusem abonamentu jest dla wielu osób czas trwania takich umów. Wspomniane wcześniej 2-3 lata (lub więcej) nie dają możliwości zmiany, gdy zajdzie taka potrzeba – przedwczesne zerwanie umowy zwykle wiąże się z poniesieniem dodatkowych kosztów, które są na tyle wysokie, że rezygnacja w wielu przypadkach jest po prostu nieopłacalna. Jeśli jednak użytkownik nie planuje dokonywania w tym zakresie jakichkolwiek zmian, wówczas czas trwania umowy nie powinien być dla niego problemem.
A jak wygląda sprawa, jeśli chodzi o telefon na kartę? Tu przede wszystkim niższe są zazwyczaj koszty. Operatorzy komórkowi wprowadzili w ostatnich latach wiele korzystnych taryf – już za 30 zł można mieć naprawdę atrakcyjne warunki. Trzeba jednak pamiętać, że po wykorzystaniu kwoty doładowania i wyczerpaniu wszelkich pakietów (darmowe minuty, SMS, MMS, transmisja danych) nie ma możliwości korzystania z usług, aż do momentu ponownego zasilenia konta. Telefon na kartę raczej nie sprawdzi się więc u osób, które codziennie wykonują wiele długich połączeń i muszą być stale w kontakcie z innymi. Z drugiej strony jest to świetna forma kontroli wydatków. Nie ma tu ryzyka, że comiesięczny rachunek okaże się bardzo wysoki, np. z powodu przypadkowego wysyłania tzw. sms-ów premium lub przekroczenia limitu darmowych minut – telefon na kartę to forma płacenia kwoty dokładnie takiej, jaką się chce. Jest to więc dobre rozwiązanie, gdy użytkownikiem telefonu ma być np. dziecko. Minusem może być tu brak możliwości otrzymania nowoczesnego modelu smartfona. Z drugiej strony nie trzeba podpisywać umowy na kilka kolejnych lat.
Artykuł powstał przy współpracy z PanWybierak.pl |